Life-Of-Pi Life-Of-Pi

Życie Pi – czyli, jak przetrwać?

Powoli zaczynamy się już przyzwyczajać, że technologia 3D staje się pewną alternatywną formą kina. Na film nie wybieramy się już tylko, aby przeżyć jakieś wewnętrzne katharsis, ale aby przy okazji dobrze skrojonej fabuły, nacieszyć się emocjami dotykającymi bezpośrednio powierzchni naszej skóry. Tym razem producenci postanowili zostawić trochę z boku opowieści fantasy, czy bajki dla dzieci sięgając po coś zgoła innego – a mianowicie zekranizować powieść, która kilka lat temu podbiła rzesze czytelników na całym świecie.


Ta fascynująca opowieść, z którą próbuję zaznajomić czytelników to Życie Pi. Książka w 2001 roku stała się bestsellerem, (zdobyła Nagrodę Bookera w 2002) napisana w sposób lekki, choć mieszczący w sobie całą moc pisarską i siłę, jaka buduje wielkie powieści.

Kilka słów o fabule

Plakat z filmu Życie Pi Temat, jaki porusza Yann Martel wydaje się być błahy, a nawet bardzo już wyeksploatowany. Katastrofa statku nie oszczędziła nikogo, poza pięcioma rozbitkami. Napięcia nadaje fakt, że tylko jeden z nich jest człowiekiem. Pi skazany jest na towarzystwo hieny, orangutana, zebry oraz 450-kilogramowego tygrysa bengalskiego. I być może takie historie też już były, być może i ta okaże się być powtarzalna i nudna, ale jednak jest pewna różnica. Książka pretenduje do miana tych, które podtrzymają na duchu

Informacje

Gatunek: Dramat, Przygodowy
Premiera: W Polsce 11 stycznia 2013, na Świecie 21 listopada 2012
Reżyseria: Ang Lee
Scenariusz: David Magee, na podstawie powieści
„Życie Pi” Yann Martel
Muzyka: Mychael Danna
Obsada : Piscine Molitor 'Pi’ Patel- Suraj Sharma, Młody Pi – Ayush Tandon, Starszy Pi – Irrfan Khan, Francuz – Gérard Depardieu, Yann Martel – Tobey Maguire, Ojciec Pi – Adil Hussain

w chwilach życiowego zwątpienia. Będzie to jedna z pozycji, które starają się wytyczać kierunki: jak żyć i w którą stronę podążać, gdzie poszukiwać sensu dalszej egzystencji, jak przetrwać. To jej największa mądrość i ponadczasowość.

Baśń o życiu w najnowocześniejszej, kinowej technologii.

Czy tego właśnie możemy spodziewać się także w kinie? Czy Ang Lee okaże się reżyserem, którego wyobraźnia pozwoli wykreować równie wciągające realno – fantastyczne światy, jak to uczynił w Martel? Kiedy po raz pierwszy pojawiła się informacja, że film Lee będzie realizowany w 3D, wielu miłośników książki sceptycznie podchodziło do tego pomysłu. Jednak po doświadczeniach po pięknie wizualnie i artystycznie dopracowanych projektach: Hugo, czy Pina, wydaje się, że było to trafne posunięcie. Epicka powieść Martela – pełna zaskakujących i niezwykłych zwrotów akcji, jest idealnym materiałem by oprócz głównego przesłania książki, zaakcentować potencjał strony wizualnej, którą każdy czytelnik tworzył indywidualnie. Można oczekiwać również, że i reżyser stanie na wysokości zadania. Jakby nie było laureat wielu nagród: Złoty Lew, Złoty Glob, Złoty Niedźwiedź, Oskar – widać, ma rękę do przekuwania filmów w złote statuetki.

Z pierwszych przecieków z pokazów przedpremierowych 28 września (New York Film Festival) docierają informacje, że znajdziemy w nim harmonię. Niczego za dużo i nic za mało. Jeśli efekty specjalne, to nie w ilości, przy której gubimy główny wątek. Jeśli zaś zaś katharsis i niepokój moralny, to do zniesienia bez załamania psychicznego i płaczu na całą salę kinową. Zdaje się, że wszystko jest tu w odpowiednich proporcjach.

Można mieć nadzieję, że od tej pory zaczniemy być świadkami nowego trendu w światowej kinematografii, filmów ambitniejszych, gdzie obraz idealnie współgra z opowieścią. „Życie Pi” to przecież zderzenie przepięknej baśni z okrutnym realizmem życia. Przy czym tworzy się płaszczyzna, z której czerpiemy wartości i szukamy odniesienia do własnych życiowych dróg i doświadczeń.

Szczypta techniki.

Za stronę wizualną odpowiedzialna jest Cameron Pace Group realizująca największe superprodukcje 3D: Avatar, Hugo, Transformers: Dark of the Moon, Sanctum i najbliższej równie gorąco oczekiwanej premierze Cirque du Soleil. Film nakręcono w systemie 3 FUSION, przy użyciu kamer Fusion 3D. Szacunkowy budżet filmu wyniósł 100 mln $. Znaczną część „aktorów” w filmie stanowią zwierzęta, ale to głównie dzięki technologii CGI można było zrealizować niebezpieczne ujęcia jak te z udziałem tygrysa, hieny, czy widowiskowy przelot ptaszorów 🙂 (latajacych ryb). Zresztą zobaczcie sami zwiastun z muzyką Sigur Rose i Coldplay.

Galeria Filmowa Życie Pi 3D (Life of Pi)

  • Życie Pi
  • Życie Pi
  • Życie Pi
  • Życie Pi
  • Życie Pi
  • Życie Pi
  1. Zapowiada się ciekawie 🙂 Niczego nie będzie za dużo ani za mało, czyli w odpowiednich ilościach: przyroda, zwierzęta, woda, wydaje mi się, że nie zabraknie też wątku miłosnego, z pewnością będą chwile grozy.. Wszystko pięknie i ładnie, tylko … czy Wam też ta historia bardzo przypomina losy jednego z literackich bohaterów? czyżby unowocześniona kopia Robinsona?

  2. Przypomina, przypomina. Tylko nie wiem czy to kopia „unowocześniona”, czy raczej „usymboliczniona” – tej książki nie dało się czytać dosłownie. Mam nadzieję, że twórcy filmu nie pójdą na łatwiznę i nie zrobią z tak świetnej historii zwykłego filmu przygodowego… chociaż nie, to Ang Lee, król wrażliwców, można mu zaufać, nie? 😉

  3. Jeżeli premiera w Polsce za 2m-ce to na pewno warto najpierw przeczytać książę. Mnie osobiście powieść ta pochłonęła bez reszty a końcówka po prostu zabrała mi oddech na 2 minuty!
    Dla leniwych jest audiobook 🙂

    jeżeli film będzie w połowie tak dobry jak książka to cudnie ale trailery wyglądają trochę zbyt pastelowo jak dla mnie,co nie zmienia faktu że muszę zobaczyć ten film 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *