Gdy Francis Scott Fitzgerald w 1925 roku wydawał swoją powieść pt. Great Gatsby, nie mógł mieć wyobrażeń o kinowej technice 3D oraz tym, że w 2013 roku jego książka zostanie zekranizowana i doczeka się światowej premiery. Sam Fitzgerald był jednak dość blisko kina i za 700 dolarów tygodniowo szlifował scenariusze pracując dla Metro-Goldwyn-Mayer i Twentieh Century Fox.
Od pewnego czasu zastanawia mnie, jak jego publikacje zostałyby przyjęte dziś, czy cieszyłyby się natychmiastowym uznaniem, którego nie doczekały się w początkach XX wieku? Sądząc po upodobaniach teraźniejszych czytelników, odnalazłyby jedno z czołowych miejsc
w sieciowych księgarniach, a po miesiącu od wydania i wielkiej premiery zasłużyłyby na wątpliwe wyróżnienie w postaci „książka 20% taniej”.
Informacje
Gatunek: Melodramat
Premiera
W Polsce 17 maja 2013, na Świecie 10 maja 2013
Reżyseria: Baz Luhrmann
Scenariusz: Baz Luhrmann, Craig Pearce
Muzyka: Brian Tyler
Obsada : Leonardo DiCaprio jako Jay Gatsby, Carey Mulligan jako Daisy Buchanan, Tobey Maguire jako Nick Carraway, Joel Edgerton jako Tom Buchanan, Isla Fisher jako Myrtle Wilson, Jason Clarke jako George Wilson, Amitabh Bachchan jako Meyer Wolfsheim
Dzieje się wówczas wiele. W Stanach Zjednoczonych sześć lat przed publikacją książki zostaje wprowadzona prohibicja. Ten, jak go nazwano „szlachetny eksperyment” nie skłonił ludzi do rezygnacji z alkoholu. Gdyby można było zaledwie jedną ustawą wprowadzić ład i porządek, to świat natychmiast straciłby swój urok. Znaleźli się jednak ludzie, którzy zaproponowali tak utopijny projekt, a następnie wcielili go w życie dając tym samym początek nielegalnego handlu i rozkwitu przestępczości zorganizowanej. Jednym słowem, malownicza Ameryka najeżona gangsterami i ich mafijnymi porachunkami, a w tle legendarny puzon Glenna Millera. I tak oto znaleźliśmy się
w samym środku filmu, którego efekt wzmaga technika 3D, dzięki której swing zadźwięczy nam
w uszach nieco głośniej, a niemal obok nas przysiądzie Wielki Gatsby – Leonardo DiCaprio.
Miejmy nadzieję, że potrawka z Wielkiego Gatsby będzie znośna i film nie zawiedzie, a życie bohaterów zdoła się idealnie wtopić w atmosferę Ameryki lat 20 – prohibicji i gangsterów, uroczych kobiet i doskonałej muzyki, a nade wszystko szarych garniturów i zabawnych fryzur. Swoją jednak drogą, czy nie jest swoistym paradoksem, że w czasach prohibicji, F.S. Fitzgerald – jeden z tych, którzy stali się dla nas kronikarzami epoki, sam umiera na skutki choroby alkoholowej…?
Film nakręcono przy użyciu kamer Red Epic & TS5 Rigs i technologii 3ality Technica – lidera cyfrowych systemów 3D.
Jestem bardzo ciekaw tego filmu. Pierwsza ekranizacja „Wielkiego Gatsby’ego” bardzo brzydko się zestarzała, a powieść zasługuje na przypomnienie (i odcukrowienie, i odbrązowienie, i odkanonizowanie).
Jedyny mój zarzut wobec filmu jest taki, że chyba będę musiał w końcu polubić DiCaprio. Podejrzewam, że to będzie jego kolejna świetna rola, hm.