„Właściwie wydaje się, że Superman jest postacią prawdziwszą od nas wszystkich. My, pisarze przychodzimy i odchodzimy, a pokolenia artystów pozostawiają po sobie przeróżne interpretacje. Mimo to i tak jest coś, co uparcie pozostaje w niezmienionej formie. Tym „czymś” jest zawsze Superman.” Grant Morrison
Zack Snyder twórca hitów takich jak „300” (notabene jedna z najlepszych adaptacji komiksu) czy „Watchmen Strażnicy” tym razem wziął w obroty niestrudzonego bohatera niezliczonych komiksów i postanowił ożywić go w najnowszym obrazie zatytułowanym Człowiek ze stali (Man Of Steel). Jest to również próba rekompensaty za nieudaną realizację Supermana w nakręconym w 2006 roku przez Bryana Singera filmie „Superman Powrót”. Całą produkcję napędzał i uratował fenomenalny Kevin Spacey, który wcielił się w postać Lexa Luthora. Tym razem jednak Kevina nie zobaczymy. Pojawi się za to kilku innych dobrze znanych i cenionych aktorów takich jak chociażby wcielający się w rolę tytułową Henry Cavill. Miejmy nadzieję, że nowa obsada dowodzona przez Zacka Syndera stworzy niezapominany obraz, do którego będziemy chcieli wracać. Sam Christopher Nolan, producent i scenarzysta Supermana wypowiada się tak: „Synder posiada niezwykły talent i wyczucie w tworzeniu skomplikowanych, ale spójnych fascynujących światów, które nie są realne, a jednak świetnie przez reżysera urealnione”. Możemy się więc spodziewać intrygującej historii ciekawie zamkniętej w swojej formie.
Ostatnimi czasy stare filmy są wskrzeszane w nowoczesnej, zmodernizowanej tonacji. Wspomnijmy chociażby nowe, mroczne „Batmany” Nolana, „Niesamowitego Spider-Mana” Marca Webba, czy nawet obecnie emitowanego w kinach „Wielkiego Gatsbyego”, w którym reżyser, Baz Luhrmann powtarza identyczny zabieg, jaki wykonał przy filmie „Romeo i Julia” – dawnym realiom towarzyszy współczesna muzyka i dzisiejsze formy rozrywki. Niektórym może to odpowiadać, innym zaś niekoniecznie.
Co wiemy o Supermanie? Superman to legendarny superbohater znany doskonale z komiksów, książek, a także seriali i filmów wielkiego ekranu. Postać ta na dobre zadomowiła się w kulturze masowej i zajęła w niej bardzo ważną pozycję. Superman zostaje zesłany na Ziemię z planety Krypton jeszcze jako dziecko. Mały chłopiec ocalały z rozbitej kapsuły ratunkowej zostaje odnaleziony i adoptowany przez pewną wiejską rodzinę z Kansas. Jonathan i Martha Kent nadają chłopcu imię Clark i wychowują jak własne dziecko. Gdy nasz bohater dorasta i staje się mężczyzną zaczyna odkrywać swoje niezwykłe zdolności. Dorosły Clark, aby ukryć swoją prawdziwą tożsamość zatrudnia się jako dziennikarz w gazecie Daily Planet. Gdy dowiaduje się, że jego rodzinna planeta jest zagrożona, postanawia bronić jej za wszelką cenę…
Reżyser, Zack Synder tak wypowiada się o swoim „nowym dziecku” : „Ten film będzie zapierał dech w piersiach niezależnie do tego w jakim formacie zdecydujemy się go obejrzeć, a mamy do wyboru 2D, 3D i IMAX. Zaprojektowaliśmy go w taki taki sposób, żeby był atrakcyjny zarówno dla tych widzów, którzy doceniają wersje trójwymiarowe jak i dla tych, którzy wolą bardziej klasyczne doznania kinowe. Upewniliśmy się jednocześnie, że najważniejsza jest historia. 3D będzie tylko wzmocnieniem efektu”.
Scenarzystą filmu jest sam Davis S. Goyer, znany ze scenariuszów do filmów „Blade”, „Ghost Rider”, a także najlepszych Nolanowskich Batmanów. W jednym z wywiadów tak powiedział o swojej współpracy z Nolanem: „Wspólnie z Christopherem staramy się podejść do Supermana w ten sam naturalistyczny sposób, jak w przypadku trylogii o Batmanie. Zawsze mieliśmy takie podejście. Chcemy, aby nasze historie były zakorzenione w rzeczywistości, aby widz mógł wyobrazić sobie, że one mogłyby wydarzyć się naprawdę w świecie w którym żyjemy. Okazuje się, że z Supermanem nie jest to takie proste, lecz nie znaczy to, że nakręciliśmy mroczny film. Pracując nad tym projektem cały czas mieliśmy z tyłu głowy te same myśli: „Co by się stało, gdyby taka historia naprawdę się zdarzyła? Jak reagowaliby ludzie? Jaki wpływ miałaby na nasz świat obecność Supermana?”
Pisząc o tym filmie nie można pominąć soundtracku, skomponowanego przez jednego z najlepszych na świecie kompozytorów muzyki filmowej Hansa Zimmera. Album ukaże się w dwóch wersjach – standardowej i limitowanej tzw. deluxe. Jak przyznał Hans Zimmer na początku kwietnia w wywiadzie dla CNN, na ścieżce dźwiękowej „Człowieka ze stali” nie usłyszymy kultowego tematu „Supermana” z filmu Richarda Donnera z lat 70., skomponowanego przez Johna Wiliamsa. Jego muzyka oparta zostanie na elektrycznych gitarach stalowych oraz rozbudowanej sekcji perkusyjnej, w tym 12-osobowym zespole bębniarzy (m.in. z udziałem Jasona Bonhama, Sheily E. I Pharrella Wiliamsa).
