Piraci wzbudzają ciekawość, intrygują, okazują się być fascynującą inspiracją nie tylko dla książkowej fabuły, ale także dla filmowego scenariusza. W najbliższy weekend zobaczymy kolejną piracką historię, w wersji animowanej, wykonanej w klasycznej technice animacji poklatkowej (stop motion), wzbogaconej o efekt 3D.Czy nowa produkcja twórców Wallace i Gromita, przypadnie do gustu szerszej widowni? Czy rozsmakują się w niej tylko miłośnicy angielskiego humoru oraz plastelinkowych form?\
Połączenie Stop-Motion z 3D
Niestety przy produkcji „Latającej maszyny” – wykonanej w wersji poklatkowej w 3D, żmudne prace naszych polskich animatorów w kooperacji z fachowcami z Indii, Chin, Norwegii oraz Wielkiej Brytanii okazały się fiaskiem. Nie pomogła muzyka Chopina, nie uwzniośliła samej fabuły i nie wywindowała filmu niczym latającej maszyny na najwyższe miejsca wśród kinowych produkcji. Komentarze były wręcz zaskakująco mało pozytywne, co nie zubaża pracy, jaką poświęcił cały zespół. A jaki los czeka najnowszą produkcję Piraci? Wiadomo, że sama praca nad tego typu projektami jest żmudna i czasochłonna, wymaga nie lada wiedzy i umiejętności.\r\n
Opis filmu Piraci 3D
Piraci to animacja powstała na podstawie książkowej fabuły Gedeona Defoe, który współtworzył scenariusz „Uciekających kurczaków„. Nie trudno odgadnąć rys krytycznych głosów, jakie zaczną nas zaraz dobiegać. Schematyczna fabuła, w której mamy do czynienia z naiwnym i pełnym nierealnych marzeń kapitanem oraz jego niezdarną załogą. Taki styl charakteryzuje zwykle bohaterów morskich przygód. Z premedytacją odziera się ich z resztek pragmatyzmu, kreśląc postacie, które jednak wprawiają nas w dobry humor. Taki jest z góry przyjęty sens i ze względu na zabawę jaką ze sobą niesie, nie warto go zmieniać i umyślnie modyfikować.