3D Mapping – Sztuka przestrzenią malowana.

Sztuka przekracza własne granice” – Zaczęłam banałem, utartą formułą zdania, stwierdzeniem wysnutym raz kiedyś i powtarzanym bez ustanku przy okazji każdego kulturalnego wydarzenia, wywiadu z tymi mniej lub bardziej szokującymi artystami, a nawet na łamach Teleexpresu. Początek artykułu nie będzie zatem ani trochę twórczy, być może nawet w całości taki pozostanie. Odkrywczy będzie jednakże jego temat, czyli 3D Mapping.

Teatr w powietrzu odgrywany – The Alchemy of Light by a dandypunk. (koniecznie zobaczcie w pełnym ekranie)

Multimedia, jak dawka adrenaliny

Wkraczamy w świat, którego podstawą jest ruch i doznanie. Poszukujemy nowych rozwiązań, które zdołają uruchomić w nas emocje, jakich nie doświadczamy na co dzień. To dość paradoksalne, jednak rzeczywistość nie budzi w nas takiego zdumienia, jak podczas projekcji 3D Mapping. Przestrzeń dnia codziennego jest dość usystematyzowana, jeśli rodzi emocje, to na chwilę lub dwie, a odczucia te są z gruntu przewidywalne i powtarzalne, mieszczą się w pewnym zbiorze. Inny charakter mają zaś przeżycia na granicy życia i śmierci, choćby sporty ekstremalne generujące pokłady adrenaliny. Aby mogła nas zainteresować sztuka w sensie ogólnym, nie wystarczy już tylko estetyka zamknięta w ciasnym korytarzu muzeum, potrzeba czegoś więcej – czegoś jak multimedia!

Teatr w powietrzu odgrywany

Sztuka w sposób rewolucyjny łamie konwenans, burzy granice swej formy. Już nie bryła, nie płaski kształt, czyli płótno nawinięte na ramy, nawet nie film, który także mieści się w tej estetyce. Tu nagle mamy do czynienia z plastyczną przestrzenią, na której maluje się obraz, nie jeden, a kilka nawet, wprawionych w ruch. To swoisty teatr, gra światła, kolorów, cieni, którym ruch dyktuje muzyka. Synchronia jest kluczem do złamania owej formy.

Teledysk „Sweater” belgijskiego zespołu Willow.

3D Mapping daje nam niezwykłą szansę obcowania ze sztuką. Kontakt między tym co ludzkie, naszą cielesną substancją odbywa się już nie w sposób tradycyjny i w świetle tematyki artykułu wręcz przestarzały, czyli za pośrednictwem zmysłu dotyku. Każdą rzeźbę i obraz na płótnie można przecież dotknąć. Mapping się nam z tej kategorii wymyka, istnieje wyłącznie w przestrzeni, a doznawany za pośrednictwem wzorku i słuchu. W tym przypadku to, co niewidzialne nie istnieje.

Każdy obiekt może dziś być sztuką

Dzieła stworzone za pośrednictwem 3D Mapping godne są wysokich ocen. To niepowtarzalne efekty multimedialne. Sam proces przygotowania pokazu nie jest łatwy. Wyświetlany obraz musi idealnie wtopić się w bryłę, która stanie się ramą, albo raczej płótnem tego multimedialnego, ruchomego obrazu, malowanego wiązką barwnego światła, a nie farbą czy ołówkiem. To absolutnie odkrywcza forma przedstawiania sztuki, która w tenże właśnie sposób wychodzi na ulice miast, ubarwia industrialną przestrzeń, przeistacza ją w dzieło, przedmiot zachwytu. Most przez chwile przestaje być wyłącznie obiektem użytkowym, staje się konstruktem, który może sam w sobie nie potrafi być jeszcze pięknem, lecz ożywiony techniką 3D Mapping w mgnieniu oka się nim staje.
Light Move Festival 2012 – 3D mapping – Łódź Industrialna

Jaki z tego morał? Otóż taki, że brzydota postindustrialnych miast jest tylko pozorna do momentu, gdy nie ożyje za pośrednictwem kreatywnych umysłów. To piękne odwrócenie proporcji…

  1. Rewelacja! Ta technika daje cudowne możliwości artystom i szansę na cudowne doznania odbiorcom.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *